Dawno mnie tu nie było... Od teraz ruszam pełną parą z blogowaniem :) Szanowny Ślubny w pracy, Traczynka z Rodzicami już w Krakowie... Cicho, pusto... Dlatego w głośnikach słyszę Pentatonix i mam chwilę czasu na napisanie kolejnej recenzji! Zapraszam do zapoznania się z moją opinią na temat produktu, który dostałam przy okazji "MIKOŁAJKOWEGO spotkania przy KAWIE" w Starachowicach (6.12.2013) od firmy JERONIMO MARTINS POLSKA.
NAZWA: BE BEAUTY, SPA Japonia, żel pod prysznic z ekstraktem z algPOJEMNOŚĆ/OPAKOWANIE: 300 ml żelu zamknięte w opakowaniu z tworzywa sztucznego z tradycyjnym klipsem
CENA: ok. 5zł
OPIS PRODUCENTA:
Pielęgnacja i nawilżanie. Poczuj niezwykłą przyjemność domowego SPA i korzystaj z dobrodziejstw wyjątkowych składników zawartych w naszym żelu pod prysznic. Hydrokapsułki z witamina E oraz ekstrakt z alg morskich odżywiają Twe ciało, a minerały z japońskich wód termalnych doskonale nawilżają Twoją skórę, pozostawiając ją miękką i delikatną w dotyku.
SKŁAD: przedstawia poniższe zdjęcie
MOJA OPINIA:
+ poręczne, przeźroczyste opakowanie (widać zużycie),
+ gęsta, żelowa konsystencja produktu (jednak nie ma problemu z aplikacją produktu),
+ przepiękny, orzeźwiający zapach, który naprawdę długo utrzymuje się na skórze! zdecydowanie to moje klimaty: czuć może, wiatr, deszcz, kwiaty - jakbym przez chwilę znalazła się w Japonii :)
+ bardzo ładny, turkusowo-niebieski kolor żelu,
+ niska cena w stosunku do jakości i pojemności produktu,
+ codzienne stosowanie produktu nie powoduje wysuszenia skóry, a wręcz odwrotnie - jest ona w bardzo dobrej kondycji,
+ ciekawym rozwiązaniem są malutkie hydrokapsułki z witaminą E,
+ żel doskonale oczyszcza naszą skórę po całym, intensywnym dniu, bądź pobudza i dodaje siły przy porannym prysznicu :)
MOJA OCENA: zdecydowane 10/10!
Dziękuję za możliwość przetestowania produktu - nie wpłynęło to na moją opinię :)
Pozdrawiam - Mendziorka :)
W składzie bardzo dużo parabenów, duuuży minus, występuje paskudny rozgałęziony paraben, izobutyloparaben.
OdpowiedzUsuńMajonezowa :-)
Kochana, jeśli chodzi o parabeny i moje ciało to się kochają - nie mam z tym problemów:) Gorzej jest w przypadku mojej twarzy... Nienawidzi parabenów...
OdpowiedzUsuńBuźka Majonezowa Babo <3
Już kilka razy im się przyglądałam ale skład mają straasznie długi :/ chociaż w sumie nie zdarzyło mi się podrażnienie żadnym żelem więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, dopóki wszystko jest OK nie ma czym się przejmować :) Wybór z serii SPA jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńdość przyjemny żel w użytkowaniu:)
OdpowiedzUsuńładne opakowania
OdpowiedzUsuńMi się drobinki w nim nie podobają ale zapach całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńU mnie stoi i czeka w zapasach :)
OdpowiedzUsuńU mnie również czeka na swoją kolejkę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy żelu z bebeauty , narazie w Biedronce kupuje tylko słynny micel ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie mam trochę do wykorzystania żeli i płynów pod prysznic, ale od dawna za mną chodzi ten z Beauty Spa!
OdpowiedzUsuńkupuje je za każdym razem gdy jestem w Polsce :) pięknie pachną
OdpowiedzUsuńSkładu nie ma zbyt dobrego ale zapach bardzo mi się podoba i na szczęście używamy go tylko o ciała a nie do twarzy
OdpowiedzUsuń