Odwiedziny Poli - spóźniona relacja.

Witajcie w Nowym Roku. Każdemu z osobna życzę, aby ten 2014 rok był tylko lepszy od poprzedniego :)

Przychodzę do Was ze spóźnioną relacją z małych odwiedzin. Jeszcze w grudniu, tuż przed samymi Świętami zawitała do Nas moja Kochana Pola :) Drogę miała bardzo dłuuuugą (z sąsiedniego Skarżyska m.in. przez Turcję i Holandię) aż  wreszcie po roku trafiła do Starachowic! Poznałyśmy się w byłej pracy - spędziłyśmy ze sobą 3 miesiące na wspólnej zmianie. Bardzo się cieszę, że pojawiła się w moim życiu - wniosła dużo radości i pozytywnej energii :)
Rozmowom nie było końca - nic nowego, po prostu spotkały się dwie gaduły! :) Jak zawsze Pola mnie obdarowała (inaczej nie byłaby sobą).

Dostałam dwa produkty firmy MAX - trio cieni oraz czarną kredkę. Paletka została oficjalnie przetestowana i muszę przyznać, że cienie świetnie podkreślają kolor moich oczu :)

Kolczyki - nie przepadam za wiszącymi kolczykami, jednak te są bardzo lekkie i lubię w nich chodzić :)

Turecka kawa, która ma charakterystyczny aromat i posmak. Nie jestem typem kawiary-fusiary, jednak to jakieś nowe doświadczenie.

Nazar Boncugu, czyli Oko Proroka - świetny prezent na nowe mieszkanie. Jest to amulet mający za zadanie chronić dom przed złymi mocami i urokami.

Love <3 Love<3 Love <3

Poniżej szybkie zdjęcia (jakość marna, bo robione telefonem) z Polą:

Tak, tak...Zostałam okularnicą... Problemy ze wzrokiem mi się przyplątały. Cóż, cały czas chciałam nosić okulary, to teraz je mam :P Jeszcze raz dziękujemy Ci Pola za miło spędzony czas! :)

Mendziorka